Górskie marzenia - "Góry nieoczywiste" Jacka Boguckiego
Tegoroczny temat Konkursu Fotografii Górskiej „Lawiny”, „Góry nieoczywiste”, jest świadomym zaproszeniem do przekroczenia granic klasycznego pejzażu. Jako organizatorzy – Klub Fotograficzny „Źródło” i Rudzkie Stowarzyszenie Inicjatyw Niebanalnych In-nI – od lat staramy się budować wspólnotę twórców, dla których fotografia jest czymś więcej niż tylko narzędziem rejestracji. Poszukujemy obrazów osobistych, odważnych w interpretacji; prac, w których góry stają się symbolem, przestrzenią duchową lub, jak w tym przypadku, materią snu.
Zestaw trzech prac Jacka Boguckiego, zatytułowany „Górskie marzenia”, jest interesującą odpowiedzią na to wezwanie.
Sen o Górach
Pierwsze wrażenie obcowania z pracami Jacka Boguckiego jest jednoznaczne: nie oglądamy fotografii w tradycyjnym, dokumentalnym sensie. Oglądamy wizje. Obrazy te, noszące tytuły „Beskidy”, „Tatry” i „Sudety”, mają charakter głęboko oniryczny, niemal malarski. Forma jest tu całkowicie podporządkowana emocji.
Artysta posługuje się konsekwentnym, autorskim językiem wizualnym, który odrzuca wierność topograficzną na rzecz wierności doznaniu. W pracy „Beskidy” rozpoznajemy jeszcze klasyczny układ pejzażu – linię horyzontu, połacie lasu i niebo – jednak wszystko to przefiltrowane jest przez intensywne, nierzeczywiste barwy, przypominające senne wspomnienie letniego wieczoru.
„Tatry” to już czysta abstrakcja i emocjonalna burza. Fiolety, róże i dynamiczne, niemal agresywne plamy barwne nie próbują naśladować granitu czy kosodrzewiny. One są esencją Tatr – ich dramatem, surowością i wzniosłością. Z kolei „Sudety” jawią się jako wizja łagodniejsza, bardziej organiczna, utkana z warstw zieleni i żółcieni, być może bliższa wspomnieniu miękkich połonin niż ostrych szczytów.
Atlas Emocjonalny
Jacek Bogucki nie tworzy mapy. On tworzy subiektywny, emocjonalny atlas. W jego pracach tytuły nie pełnią funkcji etykiet identyfikacyjnych. Działają raczej jak klucze lub drogowskazy rzucone naszej wyobraźni. Słowo „Tatry” nie odsyła nas do konkretnego szczytu, lecz aktywuje w nas ładunek emocjonalny, który z Tatrami kojarzymy – a obraz ten staje się wizualnym odpowiednikiem tego ładunku.
To właśnie istota „Gór nieoczywistych”. Autor nie dokumentuje fizycznego terytorium, lecz tworzy autonomiczne pejzaże wewnętrzne. Odrzuca to, co powszechnie znane, na rzecz tego, co głęboko osobiste. Nie interesuje go „jak tam jest”, lecz „jak to jest czuć”.
Dialog z Widzem
Siła tych prac tkwi również w ich interaktywnym charakterze. Ponieważ są one tak odległe od dosłowności, nie pozwalają widzowi na bierną konsumpcję. Obrazy te domagają się uwagi i aktywnego udziału. Wymuszają na nas, odbiorcach, sięgnięcie do własnych wspomnień, marzeń i doświadczeń związanych z tymi trzema pasmami górskimi.
Patrząc na „Górskie marzenia”, nieuchronnie wypełniamy abstrakcyjne formy artysty własną treścią. Autor dzieli się swoim snem, a my, rezonując z nim, przypominamy sobie własne. W ten sposób, z bardzo osobistej wizji, rodzi się doświadczenie uniwersalne – wspólne dla wszystkich, którzy, jak głosi nasze zaproszenie, „dzielą nie tylko pasję do gór, ale także sposób patrzenia na świat”.
Jako jurorzy z Klubu Fotograficznego „Źródło”, jesteśmy poruszeni pracami, które w świadomy sposób wykorzystują medium fotograficzne nie do kopiowania świata, lecz do stwarzania nowych, poruszających światów emocjonalnych. Tryptyk Jacka Boguckiego jest przykładem odwagi twórczej i artystycznej dojrzałości.
![]() |
| "Górskie marzenia" Jacka Boguckiego. Konkurs Fotografii Górskiej "Lawiny" 2025 - "Góry nieoczywiste". |
Łukasz Cyrus, 2025
.png)